Syndrom paryski – co to takiego i dlaczego występuje?
Dzisiaj piszemy o temacie dotyczącym Paryża, ale z nieco innej, bo psychologicznej perspektywy. Czy wiecie czym jest syndrom paryski? Jeśli nie, koniecznie zajrzyjcie do naszego wpisu!
Czym jest syndrom paryski?
Syndrom paryski jest określeniem z zakresu psychologii. Dotyczy on dolegliwości turystów odwiedzających Paryż. Chodzi o rozczarowanie wyglądem stolicy Francji, wizerunku miasta wykreowanego w mediach. Objawami syndromu paryskiego są duszności, zawroty głowy, pocenie się, przyśpieszony puls, a nawet wymioty. Oprócz tego występować mogą także niepokój, urojenia, halucynacje, a nawet mania prześladowcza.
U kogo występuje?
Mówi się, że w większości syndrom paryski dotyczy Japończyków, ale tak naprawdę może wystąpić u każdej osoby. Objawy porównuje się do szoku psychicznego czy depresji, u nowo przybyłych turystów po raz pierwszy zauważono w latach 80. XX wieku. Oficjalna nazwa dla tego typu zachowań została nadana we francuskim piśmie Nervure w 2004 roku. Autorem artykułu byli A. Viala, H. Ota, M.N. Vacheron, P. Martin oraz F. Caroli. Wtedy syndrom paryski zaklasyfikowano jako odmianę syndromu Stendhala.
Przyczyny występowania
W jednym z opisów syndromu paryskiego wymieniono cztery przyczyny występowania dolegliwości tego typu. Za główną przyczynę pojawiania się syndromu uznaje się barierę językową. W przypadku języka japońskiego są to ogromne różnice, które często wywołują dezorientację. Po drugie, chodzi o różnice kulturowe. Swobodna komunikacja, otwartość i ukazywanie uczuć razi zachowawczych Japończyków. Na powstanie syndromu wpływa także wyidealizowany obraz Paryża, przedstawianie stolicy Francji jako krainy marzeń, pełnej miłości i uroku. To wszystko plus przewlekłe zmęczenie wywołane podróżą, a także wieloma godzinami zwiedzania prowadzi do wyczerpania fizycznego jak i psychicznego.
Tak jak już wcześniej wspominałyśmy, syndrom paryski może dotknąć każdego. Wielu polskich turystów krytykuje Paryż za hałas, brud, narzucających się sprzedawców, liczne kradzieże kieszonkowe czy długie kolejki do atrakcji turystycznych. Polaków szybciej niż typowy syndrom paryski w najgorszym wypadku czeka uczucie rozczarowania, niepokoju czy złe myśli. Paryż tak jak każde miasto ma swoje jasne i ciemne strony, w metropolii dużo się dzieje. Jak uniknąć rozczarowania? Przede wszystkim dobrze przygotować się do podróży, zapoznać się wcześniej z mapą metra czy planem miasta oraz kompleksowo zaplanować swoją wycieczkę.